Data publikacji: 05-02-2020 | Data aktualizacji: 11-12-2020 | Autor: Mateusz Ciećwierz
Data publikacji: 05-02-2020 | Data aktualizacji: 11-12-2020 | Autor: Mateusz Ciećwierz
W tym artykule przedstawię Ci 10 powodów, dla których warto zainteresować się silnikiem Corona Render. Można potraktować też ten tekst jako porównanie silników Corona i V-ray. Korzystałem z jednego i drugiego i postaram się poruszyć w tym tekście najważniejsze różnice między nimi. Zaprawszam do lektury!
Zachęcam do zapoznania się z artykułem "Vray czy Corona? Jaki silnik renderujący wybrać - Poradnik", który jest aktualniejszym tekstem w kwestii porównania Corony z V-rayem niż tekst poniżej.
Cena około 110 zł netto za miesięczną licencję jest bardzo atrakcyjna. Szczególnie jeśli dopiero zaczynamy naukę i nie wiemy, czy rzeczywiście będziemy korzystać dłużej z tego silnika. Licencje w każdym momencie możemy przestać opłacać lub wznowić, więc daje to bardzo dużą elastyczność.
Istnieje również możliwość kupienia licencji wieczystej w cenie 449 €, czyli około 1950 zł netto. Nie jest ona jednak przeznaczona dla standardowych użytkowników. Kupić ją mogą jedynie np. instytucje rządowe, które nie mają możliwości opłacania cyklicznych abonamentów,
Dodatkowo na początek możemy skorzystać z 45-dniowej wersji demo.
Dla porównania miesięczna licencja V-raya kosztuje około 250-300 zł netto, roczna około 1500 zł netto, a wieczysta około 4000-4500 zł netto.
Przy okazji dodam, że miałem pewne problemy z poprawnym działaniem Corony u siebie. Za każdym razem podczas renderowania mój 3ds Max się zawieszał. Problem natomiast został bardzo szybko rozwiązany z pomocą oficjalnego supportu. Wymieniłem kilka maili z Georgem, który dokładnie napisał mi co mam zrobić krok po kroku i wszystko zaczęło działać jak należy :).
Jeśli korzystasz z V-raya i myślisz nad przesiadką na Coronę, to od razu poczujesz się jak ryba w wodzie. Tak naprawdę wystarczy tylko kilka godzin zaznajomienia się z silnikiem i zobaczysz, że różnice są znikome. Wszystkie czynności, jak dodawanie świateł, ustawienia materiałów, kamery, render elements działają praktycznie identycznie. Nazywają się może trochę inaczej, ale zobaczysz, że różnice są znikome.
Przykładowo - zamiast V-ray Sun mamy, Corona Sun, zamiast V-ray Skylight Portal mamy Corona Portal Material, a V-ray Dirt nazywa się Corona AO (Ambien Occlusion) itd.
Dodatkowo jeśli posiadasz scenę gdzie wykorzystany był V-ray, to dosłownie dwoma kliknięciami można ją przekonwertować tak, aby działała z wykorzystaniem Corony.
Poza tym materiały V-raya również powinny policzyć się bez problemu nawet jeśli ich nie przekonwertujemy i nie posiadamy V-raya :)
Corona jest naprawdę szybka. Stosunek jakości do czasu jest wg. mnie naprawdę świetny. Wykorzystując opcję Denoisingu możemy uzyskać naprawdę czysty render w bardzo, krótkim czasie. Poniżej możecie zobaczyć wizualizację, którą liczyła się jedyne 40 minut w rozdzielczości 2600x1460, a mój komputer ma już ponad 5 lat i jeden procesor :). . Efekt jak dla mnie jest bardziej niż zadowalający.
Poniżej kolejny przykład. Oba rendery tej samej sceny liczyły się 5 minut. Render po prawej został policzony z użyciem, V-raya, a po lewej z Coroną. W obu przypadkach nie został użyty Denoiser. Sami oceńcie, który render wyszedł czyściej w tym samym czasie :)
Po zainstalowaniu Corony otrzymujemy od razu dostęp do Corona Material Library. Znajdziecie tam wszystkie niezbędne materiały, które mogą się przydać w codziennej pracy. Osobiście zazwyczaj wolę tworzyć materiały od zera, ale może być to duże ułatwienie dla osób początkujących.
Niestety V-ray w wersji dla 3ds Maxa na razie nie oferuje tego typu biblioteki, a szkoda.
Jeśli słyszeliście opinie, że Corona jest prostsza od V-raya, to muszę przyznać, że jest w tym sporo prawdy. Obecnie korzystanie z V-raya jest i tak dużo prostsze niż jeszcze 5 lat temu, ale jednak nie jest to raczej aż tak proste jak w wypadku Corony.
Jeśli chcemy wykonywać wizualizacje z wykorzystaniem Corony, to tak naprawdę możemy, to robić praktycznie nie zaglądając do zakładki Render Settings. Ewentualnie warto wejść tam na chwilę i włączyć Denoising ponieważ domyślnie nie jest włączony :). Poza tym wszystko działa jak należy. Twórcy tego silnika sami zalecają, aby najlepiej nie ruszać ustawień ponieważ są optymalne. Chyba, że w jakiś konkretnych sytuacjach, jak ujęcia z głębią ostrości lub ruchem przedmiotów. Jednak i w tych wypadkach rendery się policzą. Najwyżej odrobinę dłużej :)
Prawdopodobnie większość użytkowników korzystających z V-raya ma swoje ustawienia do szybkich renderów oraz do finalnych. Jeśli dopiero pracujemy nad sceną i chcemy na szybko coś sprawdzić, to skorzystamy z ustawień testowych, które dadzą nam szybką wizualizację słabej jakości. Natomiast gdy zależy nam na jak najlepszej jakości, to musimy zmienić ustawienia. Jest to dość kłopotliwe. Szczególnie w sytuacji, gdy robimy render finalny, potem trzy testowe i znów finalny. Za każdym razem jesteśmy zmuszeni je dostosować.
Tak, wiem, że w V-rayu również możemy liczyć korzystając z opcji Progressive lub IPR, ale niestety w porównaniu z Coroną sposoby te są wolniejsze.
W wypadku Corony sprawa jest dużo prostsza. Nie musimy nic zmieniać. Działa prosta zasada - im krócej liczy się render tym gorszą jakość uzyskamy, a im dłużej tym lepszą. Nie trzeba nic przestawiać, a jedynym wyznacznikiem jest tutaj czas renderu. Dodatkowo zatrzymany render możemy zatrzymać i wznowić kolejnego dnia, jeśli tylko poprawnie go zapiszemy.
Poniżej przykład renderu, który liczył się 1 minutę oraz 5 minut.
Jeśli korzystaliście z V-raya i liczyliście swoje rendery z wykorzystaniem Irradiance Map, to na pewno mieliście niejednokrotnie problem z plamami. Szczególnie w wypadku wnętrz. Licząc w ten sposób możemy bardzo szybko policzyć render, ale często będzie miała ona niedoskonałości. Różnego rodzaju przepalenia, brak cieni, plamy, to codzienność w wypadku Irradiance Map. Najczęściej ten sposób liczenia po prostu nie jest sobie w stanie poradzić z niedoświetlonymi wnętrzami lub drobnymi detalami jak gzymsy, sztukaterie itp.
Poniżej przykład problemów, które często pojawiają się podczas korzystania z Irradiance map - plamy na ścianach oraz jasne plamy w okolicach okien.
Oczywiście możemy policzyć render w V-rayu z wykorzystaniem Brute Force. Da nam to idealnie przeliczone światło oraz najlepsza jakość. Niestety sposób ten jest bardzo powolny i rendery liczą się zdecydowanie dłużej. Nawet najprostsza scena w niewielkiej rozdzielczości może liczyć się bardzo długo. Nie wszyscy będą mogli sobie pozwolić na czekanie po kilka godzin na pojedynczy render.
W wypadku Corony problem plam i przenikającego światła przez obiekty po prostu nie istnieje. Tak jak wspominałem wcześniej. To jaką jakość uzyskamy zależy tylko od czasu przez jaki będzie liczył się nasz render. Jeśli będzie liczył się krótko, to render będzie poprawny, światło oraz cienie będą właściwe, ale będzie po prostu bardzo zaszumiony. Nie będziemy mieli dziwnych plam, które z czasem zaczną znikać. Im dłużej poczekamy tym czystszy będzie render.
Jest to opcja, której V-ray może bez wahania pozazdrościć Coronie. Dzięki tej funkcji możemy w bardzo prosty sposób edytować światła w scenie zarówno podczas liczenia się renderu oraz już po jego zatrzymaniu. Możemy je wyłączać, włączać, zmieniać ich moc oraz modyfikować kolor. Daje to naprawdę ogromne możliwości.
Poniżej możecie zobaczyć przykład jednej wizualizacji w czterech różnych wariantach oświetleniowych. Gdyby nie Light Mix, to musielibyśmy przeliczać cztery różne rendery lub bardzo się nagimnasytkować w Photoshopie :)
Razem z Coroną otrzymujemy od razu niezależny edytor o nazwie Corona Image Editor. Daje on nam możliwość edycji naszych wizualizacji w taki sam sposób jak możemy robić, to bezpośrednio w 3ds Maxie z wykorzystaniem Virtual Frame Buffera. Jeśli tylko zapiszemy wizualizację do odpowiedniego formatu możemy ją edytować bez konieczności włączania 3ds Maxa.
W cenie Coronie otrzymujemy od Corona Scatter.
Co to jest? Mówiąc najprościej jest to narzędzie, dzięki któremu możemy rozprowadzać automatycznie obiekt lub obiekty po danej płaszczyźnie dodając im różne modyfikacje.
W praktyce możemy wykorzystywać tę funkcję do tworzenia m.in. zalesienia. Wystarczy, że użyjemy 4-5 różnych modeli drzew, dodamy im losowe skalowanie w granicach 80-100%, obrót i uzyskamy kilkoma kliknięciami duże zróżnicowanie. Unikniemy dzięki temu zauważalnej powtarzalności.
Alternatywą jest stosowanie płatnych wtyczek, takich jak Multiscatter (koszt 200 €), Forest Pack (220 €). Istnieje również darmowa wersja Forest Pack Lite, ale nie można przy jej pomocy rozprowadzać obiektów po płaszczyznach, które nie są idealnie płaskie, co znacznie ogranicza możliwości tej wtyczki.
Oczywiście Scatter Corony nie jest tak zaawansowany i nie posiada tylu możliwości co wspominane pluginy powyżej, ale w wielu wypadkach może okazać się wystarczający.
Jest naprawdę wiele powodów, dla których warto zainteresować się tym silnikiem. Nie twierdzę, że jest lepsza od V-raya, ale dla części użytkowników silnik ten może być po prostu wygodniejszy.
Na koniec dodam, że Corona liczy tylko rendery z wykorzystaniem CPU. Nie ma możliwości liczenia na GPU co dla części osób może być kluczowe.
A jakie jest wasze zdanie odnośnie Corony? Dajcie znać w komentarzach poniżej :)
Pozdrawiam!
Liczba dostępnych kursów: 35
Łączny czas trwania kursów: 186 godzin
Liczba dostępnych kursów: 29
Łączny czas trwania kursów: 340 godzin
Liczba dostępnych kursów: 24
Łączny czas trwania kursów: 131 godzin
Liczba dostępnych kursów: 15
Łączny czas trwania kursów: 80 godzin
Szukasz czegoś innego?